Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2023

Oko, pędzel, płótno, czyli jak wydobyć piękno z pospolitości. Santiago Carbonell

    Zwyczajowo spory naukowców przyjmujemy z pewną dozą dystansu, bo kogo na co dzień zajmuje teoria, która próbuje zintegrować ogólną koncepcję względności Einsteina z teorią kwantową, kto zastanawia się nad teoriami chaosu, wielkiej unifikacji, czy teorią pamięci molekularnej? Są to tak odległe zagadnienia od codzienności, że stanowią wyłącznie domenę sporu intelektualnego, z którego i tak niewiele dla nas wynika.  Santiago Carbonell, Persian Mourning, oil on canvas, źródło: www.inverarteartgallery.com  Kiedy zatem natknąłem się na artykuł, w którym dwu teoretyków sztuki spierało się o klasyfikację malarstwa współczesnego ekwadorskiego malarza Santiago Carbonell, potraktowałem to jako osobliwą i kuriozalną dyskusję. Ale artykuł nie dawał mi spokoju, dlatego w pierwszej kolejności zapoznałem się z przedmiotem sporu, czyli z dorobkiem artystycznym ekwadorskiego malarza, a potem przeczytałem dokładnie artykuł, w którym autorzy spierali się o to, czy ekwadorski malarz skupia się na przed

Azjatyckie odkrywanie piękna. Osamu Obi.

  Zwyczajowo malarstwem realistycznym określa się styl artystyczny, który dąży do jak najwierniejszego oddania rzeczywistości widzialnej w dziełach malarskich. Dlatego też artyści malujący w tej manierze przykładają ogromną wagę do odwzorowania każdego detalu kompozycji, z największą precyzją zachowując naturalne proporcje i kształty zgodnie z ich rzeczywistym wyglądem. Wśród licznych dzieł tego typu wyszczególnia się nurt zwany hiperrealizmem, który dąży do osiągnięcia efektu obrazu, które jest niemal identyczny z fotografią. Przyznam się szczerze, że nigdy nie darzyłem wielką atencją malarzy hiperrealistów, mimo ich wielkich starań, by przekroczyć granicę między sztuką a rzeczywistością, używając malarskich narzędzi do tworzenia niemal fotograficznych obrazów.  Osamu Obi, S10, 53 x 53 cm, oil on panel, 2015, źródło: www.osamu-obi.com Całkowicie niezrozumiałe dla mnie jest to, że osiągając tak wielki poziom zdolności warsztatowych, można spędzić miesiące na przerysowywaniu fotografii

Złoty wehikuł czasu. Fred Wessel.

  Bywają w historii wynalazki, które funkcjonują z powodzeniem przez jakiś czas, potem zaś stopniowo zanikają, by po wielu wiekach powrócić. Tak było na przykład z wynalazkiem papieru. Ten wynalazek przypisuje się chińskiemu urzędnikowi Cai Lunowi, który w roku 105 n.e. zademonstrował papier dworowi cesarskiemu. Później technologia produkcji papieru została przeniesiona do świata islamskiego, jednak Europa, mimo, że go poznała, nie była papierem do końca zainteresowana, dopiero wraz wynalazkiem druku przez Johannesa Gutenberga w XV wieku, popyt na papier wzrósł, co spowodowało, że ten zapomniany wynalazek na nowo znalazł zastosowanie.  Fred Wessel, Aquarius, Egg Tempera witch Gold, Silver and Palladium Leaf, 24 x 24 cm, źródło: www.fredwessel.com Podobnie było z wynalazkiem demokracji, greckie polis w V wieku p.n.e., wypracowało podwaliny systemu politycznego, który opierał się na idei równości obywateli i ich uczestnictwa w polityce. Później Europa na wiele stuleci porzuciła demokracj

Ukrywając się przed światem. Dan Markus Åkesson

  Jest wiele prawdy w tym, że najlepiej widać emocje na twarzy człowieka. Kiedy dopada nas smutek, rozdrażnienie, gniew, zniechęcenie, radość czy odraza, mimika twarzy reaguje niemal natychmiast dostosowując fizjonomię naszej twarzy do aktualnych emocji. Z tego też powodu, kiedy chcemy ukryć nasze emocje często zakrywamy twarz dłońmi. W ten sposób chcemy zachować prywatność i uniknąć rozpoznania sądząc, że zakrycie twarzy daje nam naturalny sposób kontroli. W przypadku dzieci, a i czasem też dorosłych, gest zakrycia twarzy dłońmi jest niewystarczający, wtedy też szukamy schronienia pod jakimś przykryciem, kocem czy pledem, gdzie jesteśmy całkowicie niewidoczni i wydaje nam się, że zupełnie odcięci od świata.  Markus Åkesson, Witch Riding Backwards (Indigo), 2022-21, Oil on canvas. 145 x 100 cm / 57 x 40 in, źródło: www.markusakesson.com W tym szczelnym kokonie pozostajemy sami ze sobą mając komfort prywatności, w którym nie musimy już nic maskować. Ta forma ucieczki w głąb siebie jest