Każdy z nas zdaje sobie sprawę z istnienia bodźców zewnętrznych pochodzących z otaczającego nas świata. Jak świeci słońce to czujemy ciepło, jak zjemy dobrego steka, jesteśmy syci, jak gra nasza ulubiona muzyka, czujemy się odprężeni. Gorzej jest w przypadku, kiedy w naszym umyśle pojawiają się treści, których nie chcemy. Czujemy się tak, jakby ktoś z boku nam podpowiadał co powinniśmy czuć, czego się bać, na co zwracać uwagę. Co najgorsze, te podpowiedzi w naszym umyśle są mimowolne, rozpraszają nas, utrudniają życie, trudno te myśli i podszepty przegonić. Kiedy pojawiają się w naszej głowie te nieuświadomione treści, to są jak zapychany przez kolejne lata naszego życia magazyn, rupieciarnia. I nie wiadomo kiedy wypadnie z niego jakiś niechciany grat, coś, czego najmniej się akurat spodziewamy. Dawid Planeta, „Deep forest” , https://www.instagram.com/minipeopleinthejungle Współcześni psycholodzy nieco oswoili tego niechcianego gościa w nasze głowie, nazwali tą przestrzeń n...