Słońce, jako najjaśniejsza i największa gwiazda w naszym Układzie Słonecznym, jest warunkiem życia, bo obdarza nas światłem i ciepłem. Nie dziwi zatem fakt, że od dawna interesujemy się słońcem, nie tylko staramy się je badać, ale także darzymy je niemal religijnym kultem i uwielbieniem. Od czasów antycznych na cześć słońca powstają niezliczone hymny pochwalne. Może nie każdy zna „Hymn na cześć wschodzącego Słońca” autorstwa Pitagorasa, czy „Pieśń słoneczną” św. Franciszka, ale za to każdy zna włoską piosenkę zatytułowaną „O Sole Mio”. Vicente Romero Redondo, Untitled, 81×65 cm. Pastel on paper attached to board, żródło: https://vicenteromero.wordpress.com To także klasyczny hymn na cześć słońca, pieśń wdzięczności. Każdy, kto choć raz odwiedził basen Morza Śródziemnego, wie, że w rytm słońca przebiega życie ich mieszkańców. Kiedy tylko rankiem zabłysną pierwsze promienie, szeroko otwierają się okiennice, mieszkańcy z uśmiechem mrużąc oczu od porannego blasku pozdrawiają się, zaczynaj