Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2021

Michał Anioł z Neapolu. Jacopo Cardillo czyli JAGO

W ostatnim odcinku pisałem o neapolitańskiej kaplicy Sansevero, w której znajdują się jedne z najpiękniejszych rzeźb, jakie kiedykolwiek widziałem. Te arcydzieła rzeźby znajdujące się w centrum Neapolu nie są zamkniętą i skończoną historią, mają swoją kontynuację w twórczości Jacopo Cardillo, bardziej znanego pod pseudonimem artystycznym JAGO. Ten młody włoski rzeźbiarz samouk, z niezrozumiałych dla mnie względów, jest praktycznie zupełnie nieznany w Polsce. Na światowym rynku sztuki jego prace osiągają astronomiczne kwoty, zaś jego twórczość i postawa artystyczna mocno polaryzują światową opinię publiczną. Przez jednych JAGO jest postrzegany jako zarozumiały i arogancki młody człowiek, który korzystając z mediów społecznościach robi ogromny szum wokół swojej twórczości, przez innych jest postrzegany jako współczesne wcielenie Michała Anioła, geniusza i wizjonera, jednego z niewielu współczesnych kontynuatorów dziedzictwa renesansu i baroku w rzeźbie. Jacopo Cardillo, Figlio Velato, Ch

Skrzynia pełna skarbów. Kaplica Sansevero w Neapolu

Dzisiejszy odcinek będzie wyjątkowy, bo poświęcony nie konkretnemu artyście a miejscu. Swego czasu, kiedy pracowałem we Włoszech, zdarzało mi się bywać w Neapolu kilka razy w miesiącu. Nigdy jednak nie miałem na tyle czasu, by odwiedzić perłę miasta pod Wezuwiuszem, czyli kaplicę Sansevero, o której niejednokrotnie czytałem.  Antonio Corradini, Skromność, (detal), 1752, Kaplica Sansevero w Neapolu, źródło: https://www.museosansevero.it Po kilkunastu latach, gdy wróciłem na kilka dni do Neapolu obiecałem sobie, że mogę nie zjeść pizzy, nie spacerować po słynnej Spaccanapoli, ale tajemniczą  i osobliwą kaplicę musze odwiedzić. Tak też się stało. Kaplica schowana w ciemnym zaułku pomiędzy obdrapanymi budynkami, suszącym się praniem absolutnie z zewnątrz nie zdradza tego, jaki kryje brylant.  Giuseppe Sanmartino, Cristo velato, 1753, Kaplica Sansevero w Neapolu, źródło: https://www.museosansevero.it Położona przy Via Francesco de Sanctis pod numerem 19-tym, na północny zachód od kościoła S

Zdzisław Beksiński. Dekalog

Na temat Zdzisława Beksińskiego powiedziano już wiele. W ostatniej dekadzie ukazało się kilkanaście książek, setki artykułów, powstał film fabularny i filmy dokumentalne opowiadające o twórczości artysty. Nie ma sensu powtarzać tego, co znają już miłośnicy malarstwa Zdzisława Beksińskiego, nie ma też sensu robić wprowadzenia do jego twórczości dla tych, którzy by ją chcieli poznać. Czy w tej sytuacji można powiedzieć o jego sztuce coś nowego? Można jedynie z perspektywy osobistej. Dlatego nie będę pisał o Beksińskim z perspektywy chłodnego badacza, ale wyłącznie z perspektywy zaangażowanego odbiorcy, miłośnika jego twórczości. Ilekroć patrzę na obrazy artysty z Sanoka stawiam sobie pytanie: co stało za sekretem jego twórczości? Odpowiedzi na to pytanie poszukałem w poprzednim pokoleniu artystów, u Adama Chmielowskiego, który pisał, że szczerość jest sekretem i gwarantem dobrego malarstwa. Wedle brata Alberta, należy malować tylko to, co się czuje, czego się osobiście doświadczyło, co n

Minoru Nomata. Najlepszy architekt wśród malarzy.

Aleksander Sołżenicyn w swych pamiętnikach wspomina, że kiedy trafia w gułagu do karnego karceru, jedynym jego ratunkiem było oderwanie myśli od tego, co go otacza. Zamknięty w betonowym silosie, bez dostępu światła i wody zajmował umysł konstruowaniem fikcyjnego miasta. Wyobrażał sobie poszczególne budynki, place, ulice, całościowy plan urbanistyczny. Po latach przyznał, że ta ucieczka myśli w stronę utopijnej architektury pozwoliła mu przetrwać najtrudniejsze chwile życia.  Minoru Nomata, Arcadia-24, 1988, 91.0 x 60.6 cm, acrylic on canvas,Tokyo Opera City Art Gallery, żródło: © https://www.nomataminoru.com Oczywiście nie był to wymysł samego Sołżenicyna, bo wielu artystów, jak choćby Leonardo da Vinci mieli skłonności do utopijnych projektów architektonicznych. Kiedy w Mediolanie wybucha epidemia zarazy, Leonardo stara się przekonać rajców miasta do tego, że nieszczęście może być dobrą okazją do tego, by na nowo przebudować całe miasto, wedle wymagań praktycznych, ale przede wszystk