Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2023

Malarska podróż do Attyki. Sean Layh

  Pamiętam jak w szkole podstawowej, kiedy przyszło do czytania lektur, jednym z testów mających sprawdzić, czy faktycznie książka została przez nas przeczytana, było narysowanie jej głównych bohaterów. Traktowaliśmy to zadanie nadzwyczaj poważnie, komentowaliśmy potem na lekcji rysunki, nikt z nas nie zdawał sobie wtedy sprawy nad trudną relacją literatury i sztuk plastycznych, jakie to jest ważne.  Sean Layh, Antigone, Oil on board, 100 x 140 cm (39.4 x 55 “). 2022. Private collection, źródło: www.seanlayh.com Mi ten nawyk szkolny pozostał do dziś, ilekroć zaciekawi mnie jakieś opowiadanie czy książkę od razu wizualizuję sobie nie tylko głównych bohaterów, ale także sceny, zdarzenia z książki, wykonuję mnóstwo szkiców. Może też z tego powodu tak bardzo podoba mi się „Sąd ostateczny” Michała Anioła czy „Bitwa pod Grunwaldem” Jana Matejki. Wiem też, że wyjęcie kadrów zaszczepionych przez literaturę do naszej wyobraźni i przełożenie ich w wierny sposób na obraz jest jedną z najtrudniejs

Piękno rozpadu materii. Yaroslav Gerzhedovich

Co się dzieje w głowie, kiedy śpimy i jak powstają nasze sny, pozostaje ciągle nie odkrytą tajemnicą. Co prawda, współczesna nauka sugeruje, że sny są wynikiem przetwarzania informacji zgromadzonych w trakcie dnia, bądź pełnią różnorakie potrzeby psychiczne i emocjonalne, czyli zaspokajają nasze pragnienia, inni zaś twierdzą, że nie mamy żadnego wpływu na nasze sny, bo są one zwykłymi procesami chemicznymi i elektrycznymi w naszym mózgu, i to tego typu reakcje projektują w snach różne obrazy, niekoniecznie z materiału zebranego w czasie dnia.  Yaroslav Gerzhedovich, Sea Queen and Sailor, źródło: https://www.facebook.com/yaroslav.gerzhedovich Pomimo tego, że zagadnienie snu jest obszarem intensywnych badań naukowych, to ciągle jeszcze nie potrafimy skonstruować urządzenia, która pozwoliłoby na bezpośrednią obserwację marzeń sennych u innych osób. Co więcej, nie zawsze mamy nawet dostęp do snów w naszej pamięci. Czy jest zatem jakakolwiek szansa, by podejrzeć to, co się dzieje u innych w

Złowieszczy urok syren. Mark Heine.

  W Odysei Homer opisuje króla Itaki, który pomimo powszechne wiedzy o niebezpieczeństwie, chce na własne oczy zobaczyć i usłyszeć syreny. Odyseusz wiedząc jak jest to niebezpieczne, karze przywiązać się do masztu z zalepionymi woskiem uszami. Dopiero, gdy statek zbliży się do wysp zamieszkałych przez syreny zaleca załodze, by odetkać mu uszy. Wydaje też bezwzględny rozkaz, by go wtedy nie rozwiązywano, nawet, kiedy będzie o to błagał. Była to jedyna szansa usłyszenia i zobaczenia syren pozostawszy przy życiu.  Mark Heine, Sanctuary, 18" X 36", oil on canvas, źródło: www.mheine.com  Ten opis wyjęty z wyobraźni Homera zainfekował kulturę zachodu wprowadzając do niej postać syreny, przepięknej hybrydy kobiety z rybą bądź ptakiem, która ma we władaniu burze, sztormy i potrafi wabić marynarzy, by ich okraść i pożreć. Na syreny zwrócił też uwagę Platon w „Państwie” opisując wszechświat, wskazując powab syren i kryjące się za nim niebezpieczeństwo.  Mark Heine, An Echo of Sirens, 3

Pędzel, cyrkiel i linijka. O malarstwie Fabio Hurtado.

  W VI wieku p.n.e w Grecji pewna szkoła filozoficzna pod przewodnictwem Pitagorasa poszukiwała podstawy budulca świata. Nie poszła jednak drogą innych szkół, które w żywiołach, takich jak ziemia, powietrze, ogień czy woda szukali logosu, pitagorejczycy za główną składową, za swoiste rusztowanie świata uznali liczbę. Konsekwentnie utrzymywali, że natura jest zapisana językiem matematyki, zaś kształty, które postrzegamy w świecie, dadzą się uprościć do okręgu, trójkąta i prostokąta. Po wielu wiekach do dziedzictwa pitagorejczyków sięgnęli na początku XX wieku kubiści, geometrycznie upraszczając elementy kompozycji obrazów i rzeźb. To sprowadzenie natury do prostych brył geometrycznych z czasem stało się nawykiem, takim upraszczającym filtrem nałożonym na postrzeganie. Po dzień dzisiejszy, patrząc na rzeczywistość segreguję przedmioty na zbliżone do koła, trójkąta i prostokąta. Może też z tego powodu, ilekroć widzę malarstwo, które buduje kompozycję opartą o geometryczną matrycę, przyglą