Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Obraz jako produkt uboczny. O twórczości Oleny Babak

  Z czasów młodości pamiętam, że kiedy pierwsze raz ujrzałem reprodukcję rysunków Stanisława Wyspiańskiego nie byłem w stanie zrozumieć o co tyle hałasu. Faktycznie, kolorowe pastelowe portrety były piękne, ale wydawały mi się wtedy wyjątkowo proste do narysowania, ot kilka kolorowych kresek, zrobionych pastelami i portret gotowy. Niby nic wielkiego. Od razu wyrwałem kartkę z bloku i postanowiłem narysować podobny portret. Z braku modela usiadłem przed wielkim lustrem w sypialni rodziców i zerkając na swoją podobiznę próbowałem kolorowymi kredkami narysować siebie. Już po pierwszych kreskach, wiedziałem, że coś robię źle. To patrzyłem na rozłożone reprodukcje Wyspiańskiego, na te proste kreski i jaskrawe kolory, to na swe odbicie w lustrze i moje nieudolne próby i z każdą minutą docierało do mnie, że to, co skryte pod pozorną prostotą wcale takie nie jest. Na moich rysunkach wyglądałem jak Quasimodo, na dodatek zielonkawe kolory u Wyspiańskiego pięknie dopełniały portret, zaś u mni...

Wyprawa do kresu wyobraźni. O twórczości Maksymiliana Novak-Zemplińskiego

Czytanie podręczników z zakresu psychiatrii przynosi niewątpliwie dużą dawkę wiedzy o tym, jak funkcjonuje nasza świadomość. Ale wraz z taką wiedzą, przynajmniej w moim przypadku, pojawia się podejrzenie, że większość opisywanych w podręcznikach chorób jest również moją przypadłością. Co prawda, w stopniu niegroźnym, ale symptomy są dostrzegalne. I tak na przykład, kiedy czytałem naukowe opracowania opisane w 2002 roku i nazwane przez psychiatrów zaburzeniem dezadaptacyjnego marzycielstwa, to pomyślałem, że w zasadzie zdecydowana większość artystów posiada łagodną formę tego zaburzenia.  Maksymilian Novák-Zempliński, Untitled, Olej na płycie,  źródło: http://www.zemplinski.com Bo każdy z nich ma marzenia, są one skutecznym sposobem, na radzenie sobie z pospolitością tego, co ich otacza, ze złem, czy brzydotą. Co więcej, fantazjowanie jest naturalnym zjawiskiem wspierającym rozwój osobowy, kiedy się poddajemy fantazjowaniu, tak na prawdę, testujemy wewnątrz wyobraźni różne pote...

Świat przez szybę. Alyssa Monk

  W starożytnej Grecji aktorzy grający w teatrze zakładali maski. Maski miały dać odbiorcy czytelną wskazówkę dotyczącą roli, w jaką się wciela aktor. Co więcej, zmiana roli odbywała się przez zmianę maski, przez to jeden aktor mógł w spektaklu wcielić się w kilka ról. O ile w teatrze ten zabieg wspomagał i wzbogacał grę aktorską, tak już w życiu, kiedy zakładamy maski starając wcielać w określone role, cel zazwyczaj jest zgoła inny, chcemy ukryć swe prawdziwe ja. Alyssa Monk, Smirk, 48 x 64 in. oil on linen. 2009, źródło: www.alyssamonks.com  Dopasowujemy dobrze maski, kiedy odgrywamy określone role, dzięki którym możemy coś zyskać, albo czegoś nie stracić. Związane jest to często niestety z bacznym wsłuchiwaniem się w opinie innych, z lękiem przed oceną. To jest główny powód dlaczego wydobywamy i zakładamy określoną maskę, która ma sprawić, że wpasujemy się w otoczenie i dostosujemy do tego, czego oczekują od nas inni. Jak sama nazwa wskazuje, maska ma maskować, skrzętnie uk...

Wit Stwosz malarstwa. Michał Łukasiewicz

Spór o pierwszeństwo wśród sztuk plastycznych wydaje się współczesnym artystom i teoretykom czymś nie tylko archaicznym ale i zupełnie zbędnym. Dziś poszczególne dziedziny sztuk plastycznych tak dalece wyemancypowały się z wzajemnych zależności, że próba ich zestawiania i hierarchizowania ze względu na wartość wydaje się nawet komiczna, bo wszelkie próby uzasadniania, która ze sztuk plastycznych jest najbardziej szlachetna przypominają pokrzykiwania w wieży Babel, nic nie można zrozumieć.  Michał Łukasiewicz, Portrait of F witch Pale Green, Acrylic on panel, 60 x 60 x 2.4 cm, źródło: lukasiewiczmichal.bigcartel.com Ale czasem warto wrócić do tych archaicznych debat wokół hierarchii sztuk, zwłaszcza tych, które odwoływały się do rzeźby i malarstwa, bo odsłaniają one ścisły związek sztuk plastycznych z operacjami myślowymi, z psychologią percepcji, a także wyjaśniają drobiazgowo proces tworzenia sztuki. Na przykład zapomniany już dziś nieco Pomponius Gauricus w traktacie „O godności ...